25 cze 2009

Profesor Józef Szajna - wspominając Mistrza



24 czerwca 2009 , pierwsza rocznica śmierci Józefa Szajny.


Sztuka Szajny wyrosła z traumy, z wojny, z destrukcji i nicości, jednak odnalazła swoją drogę do światła, do pozytywnych wartości, do ideału humanistycznego myślenia.

Historia XX wieku wraz z jej dwoma totalitaryzmami odbiła się piętnem na artystycznej osobowości Szajny, co więcej była jej konstytutywnym elementem. Szajna -Artysta urodził się tam gdzie miał zginąć Szajna -Człowiek - w obozie koncentracyjnym. W cudowny sposób ocalał z obozu zagłady w Auschwitz. Z tego nieludzkiego doświadczenia upadku ludzkości Szajna odbudował bardzo humanistyczne przesłanie, tworząc w zakresie plastyki i teatru sztukę zaangażowaną w obronie wartości moralnych.

W twórczości Józefa Szajny przeplata się apoteoza życia i wiedza o śmierci.
Jego realizacje plastyczne i teatralne są miejscem "spotkania" Erosa i Thanatosa.
Uniwersalne przesłanie wywodzi się z bardzo osobistego , intymnego charakteru prac Szajny. Mają one zakorzenienie w losie nie wybranym, lecz nałożonym człowiekowi jako jarzmo.
Artysta dosłownie przekładał swoje doświadczenie jednostkowe człowieka i artysty na uniwersalny komunikat dla świata. Twórczość Szajny ma charakter humanistyczny, jest zawartym w teatralnej inscenizacji "Dante" poleceniem "umyj ręce".
Ta twórczość to wynikający z misji artysty, rozbudzony imperatywem ocalałego człowieka nakaz moralny ciągłego ostrzegania innych.

Misją artysty jest ocalanie świata, zabezpieczanie terytorium ,na którym jest jeszcze przestrzeń dla człowieczeństwa.

Profesor Józef Szajna wyjątkowo pełnie wywiązał się ze swojej misji .

Pamiętajmy o Nim, o Mistrzu, o Jego przesłaniu.

Tekst jest fragmentem mojej publikacji poświęconej twórczości profesora Józefa Szajny z 2008 roku.

18 cze 2009

Sebastiao Salgado i fotografie UNHCR w Senacie







Wicemarszałek Senatu, Pan Zbigniew Romaszewski zainaugurował dziś współorganizowaną przeze mnie wystawę fotografii związanych z działalnością UNHCR.



Piękno może zbawiać świat - to motto towarzyszące wystawie przybliżającej losy uchodźców na całym świecie. Wybitni artyści fotograficy - a wśród nich - Sebastiao Selgado właczyli się w projekt UNHCR. Efekt - to kilkanaście fotografii dokumentujących wspólczesną sytuację egzystencjonalną osób o statusie uchodźcy. Tych , którzy w nowym, nieznanym miejscu, pozbawieni środków , oderwani od swoich korzeni budują nowe życie.
Wystawa UNHCR: Uchodźcy - prawdziwi ludzie, prawdziwe problemy w Senacie potrwa do 30 sierpnia 2009 .




Na zdjęciu : Wicemarszałek Senatu, Zbigniew Romaszewski i Justyna Napiórkowska

17 cze 2009

Krzysztof Wodiczko na Biennale w Wenecji



Pawilon polski na Biennale w Wenecji nie ma okien, ale podczas trwającej, 53-ciej edycji wystawy , za sprawą instalacji Krzysztofa Wodiczki wypełniła go iluzoryczna, przeszklona przestrzeń. A za tymi pozornymi oknami działajacymi jak trompe l`oeil rozgrywa się niby-prawdziwe życie będące udziałem polskich imigrantów. Mowa tu głównie o tej wcześniejszej emigracji, która nie stała sie synonimem sukcesu.

W pawilonie widzowie mogą robić to co lubią najbardziej- przygladać się, nasłuchiwać , podgladać, krótko mówiąc :wniknąć w środowisko imigrantów , a za jego sprawą przyjrzeć się sprawie inności, wykluczenia, odrzucenia, ale i adaptacji. Pozostając za bezpieczną granicą okien wniknąć w świat, który ilustruje jakąs porażke, jakąs nieudolność, zagubienie.


Emigracja - to chyba element kondycji współczesnego czlowieka. Nie wiem czy są Polacy, którzy nie doświadczyli emigracji z bliższej lub dalszej perspektywy. U Wodiczki - emigranci zdradzają nam swoje wstydliwe, środowiskowe tajemnice.


Z drugiej strony , instalacja Wodiczki przypomina mi idee Platona - świata rzeczywistego bedącego tylko odbiciem świata idealnego. W redakcji Wodiczki to Platon a rebours.


Oglądam ten projekt także przez pryzmat mojej ostatniej lektury "Topieli"Junot Diaza. Ta książka - podobnie jak instalacje Wodiczki mają moc szczególną - hipnotycznego wręcz przekazu - otwórz oczy i spójrz wokół.
Biennale w Wenecji
Wystawa Krzysztofa Wodiczki, Goście/ Guests
Biennale trwać będzie do 22 listopada.


13 cze 2009

Balthus i Giacometti w labiryncie

Z Genewy - Justyna Napiórkowska

"Labirynthe"- to tytuł periodyku poświęconego sztuce i wydawanego w Genewie pod koniec II Wojny Światowej.

Genewskie Musee Rath przypomina w otwartej niedawno wystawie postaci związane z tym efemerycznym magazynem. A byli to wybitni twórcy związani ze Szwajcarią - Alberto Giacometti - rzeźbiarz oraz Balthasar Klossowski de Rola - malarz o polskiej proweniencji.


Czym był "Labirynthe"? Forum prezentacji na wyjałowionej ze spraw kultury ziemi, z czasów , gdy wobec trwającej wokół wojny życie artystyczne nie zniknęło, ale zamarło, przycichło i skryło się na jakiś czas.


Labirynt wydawany przez cenionego edytora, Alberta Skirę ( dziś najpiękniejsze albumy poświęcone sztuce sygnowane są tym nazwiskiem ) ukazywał się do 1946 roku.


To świadectwo życia arystycznego w czasie , gdy nie powinno istnieć. Szwajcaria, pozorna wyspa spokoju na burzliwym oceanie wojny nie była przecież odcięta od wiadomości zza umocowanych neutralnością polityczną granic. Wiemy dużo o artystach bezpośrednio uwikłanych w koszmar wojny, o więźniach obozów - jak profesor Józef Szajna , twórcach - ofiarach Holokaustu , o europejskiej kolonii arystycznej emigrantów w Stanach Zjednoczonych.


Do pełnego obrazu brakowało zatem relacji ze Szwajcarii, kontynentalnej ziemi obiecanej, kraju, który do dziś nie rozjaśnił mrocznych kart historii , podczas których zrodziła się potęga bankowości. Może w tym kontekscie trzeba odczytywać zneczenie Art Basel , gdzie sztuka jak nigdzie indziej "poszyta" jest pieniądzem ?

Labirynthe. Giacometti, Balthus i Skira, Genewa, Musee Rath, do 7 lipca 2009


10 cze 2009

Inwestycje w świecie sztuki

Zapraszam Państwa do lektury tekstu o inwestowaniu w dzieła sztuki autorstwa Agnieszki Zielińskiej na łamach "Pulsu Biznesu".
http://www.pb.pl/4/a/2009/05/31/Lowcy_okazji2

4 cze 2009

Art Basel i Biennale w Wenecji

7 czerwca w Wenecji zostanie otwarte dla publiczności po raz 53 Międzynarodowe Biennale. Kilka dni potem przed ogromnymi halami w Bazylei ustawią się kolejki - jedyne na świecie , w których spokojnie oczekują multimilionerzy z całego świata przybyli na Art Basel.

Dwa święta sztuki na skalę międzynarodową.

Wydarzenia połączone niewidzialną nicią , która splata sztukę i biznes. Wydarzenia, które mają zupełnie inny charakter niż stereotypowo wyobrażane artystowskie środowisko bohemy.
Wśród publiczności - inwestorzy i kuratorzy.
Wśród artystów - czołowi twórcy z całego świata.

Recenzja z ekspozycji - już wkrótce !